Badanie prowadzone przez Instytut Badań Edukacyjnych obejmuje 8 tys. szkół i ponad 200 tys. uczniów, jego celem jest zdiagnozowanie umiejętności trzecioklasistów i nie ma ono wpływu na dalsze losy uczniów. Niektóre szkoły podchodzą jednak do sprawdzianu bardzo poważnie.
– To samonakręcający się mechanizm. Znamy przypadki placówek, w których dzieci piszą badanie jak maturę – w sali gimnastycznej, ubrane na galowo. To dla nich niepotrzebny stres. Przecież i tak pójdą do czwartej klasy – mówi jedna z autorek badania.
Jedno z wydawnictw postanowił bardziej pomóc trzecioklasistom w zdobyciu lepszych wyników - przygotowało własne testy wzorowane na zadaniach przygotowanych przez IBE. Sprawdzian organizowany przez wydawnictwo wypada miesiąc przed badaniem, szkoła musi zapłacić złotówkę za każdy pobrany arkusz.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 10 marca 2016 r.