Brakuje zarówno pieniędzy na nowości, jak i na wynagrodzenia. Jak wyliczyli prascy radni, aby ustabilizować sytuację, potrzebny jest dodatkowy milion złotych. 

Zarząd dzielnicy szuka pieniędzy. – Zwróciliśmy się do radnych Warszawy, by przesunęli nam kilkaset tysięcy zł z innych działów budżetu – mówi rzeczniczka Pragi-Północ Barbara Dżugaj. – Mamy nadzieję, że radni zajmą się tą sprawą na pierwszym posiedzeniu po wakacjach.
Mieszkańcy dzielnic protestują przeciwko oszczędnośniom na bibliotekach. Na Targówku trwa zbieranie podpisów pod pismem przeciwko ograniczaniu środków na nowości wydawnicze.
 
Źródło: "Rzeczpospolita" z 9 sierpnia 2012 r.