W rządowym projekcie zmiany ustawy o systemie oświaty znajduje się zapis, że każdy nauczyciel przy przyjęciu do pracy będzie musiał przedstawić zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego. Jeśli okaże się, że był wcześniej karany za tzw. przestępstwo umyślne, to nie będzie miał prawa pracować w szkole.
Obecnie zaświadczenie takie wymagane jest tylko od dyrektorów szkół. Niekaralność jest też warunkiem awansu na stopień nauczyciela mianowanego i dyplomowanego, ale wystarczy odręcznie napisane oświadczenie.
- Chcemy ujednolicić prawo i chronić szkołę przed zatrudnianiem ludzi, którzy np. byli skazani za przestępstwa na dzieciach - tłumaczy nowelizację ustawy wiceminister edukacji Krystyna Szumilas.
Według opinii prawników nie należy automatycznie zakazywać pracy w szkole za tzw. przestępstwo umyślne, jest to zbyt ogólna definicja. Według prof. Zbigniewa Hołdy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka nie wolno automatycznie stosować takiego wykluczenia, należy zawęzić przepis do pewnej grupy przestępstw i pozwolić dyrektorom decydować, kogo do szkoły przyjmą.

Gazeta Wyborcza, 6 luty 2008 r., Aleksandra Pezda