14 proc. ankietowanych chłopców i dziewcząt przyznało, że nie czyta książek w ogóle. Ale to chłopcy wypadli dramatycznie źle: co czwarty 15-latek przyznał, że nie czyta żadnych książek. Tylko 4 proc. dziewcząt zadeklarowało to samo.
- To alarm dla oświaty - uważa socjolog dr Zofia Zasacka z Instytutu Książki i Czytelnictwa w Bibliotece Narodowej, autorka badań. Jej zdaniem to, że młodzież przestaje czytać, wpłynie negatywnie na ich dorosłe życie. - Chodzi o czytanie dłuższych tekstów ze zrozumieniem. To niezbędne np. do czytania i rozumienia umów, np. kredytowych. Ważne również na rynku pracy, bo coraz mniej jest zawodów niepiśmiennych - mówi socjolog.
Źródło: Gazeta Wyborcza, 23.12.2010 r







