Co czwarty chłopiec w ogóle nie czyta książek. A większość dziewczynek chętnie sięga po lekturę. I ta różnica między płciami się pogłębia. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez badaczy z Biblioteki Narodowej, którzy sprawdzali chęć do czytania książek 1472 uczniów trzecich klas z 70 gimnazjów w całym kraju, w połowie dziewcząt i chłopców, na wsi i w miastach.
14 proc. ankietowanych chłopców i dziewcząt przyznało, że nie czyta książek w ogóle. Ale to chłopcy wypadli dramatycznie źle: co czwarty 15-latek przyznał, że nie czyta żadnych książek. Tylko 4 proc. dziewcząt zadeklarowało to samo.
- To alarm dla oświaty - uważa socjolog dr Zofia Zasacka z Instytutu Książki i Czytelnictwa w Bibliotece Narodowej, autorka badań. Jej zdaniem to, że młodzież przestaje czytać, wpłynie negatywnie na ich dorosłe życie. - Chodzi o czytanie dłuższych tekstów ze zrozumieniem. To niezbędne np. do czytania i rozumienia umów, np. kredytowych. Ważne również na rynku pracy, bo coraz mniej jest zawodów niepiśmiennych - mówi socjolog.

Źródło: Gazeta Wyborcza, 23.12.2010 r