- Takie rozwiązanie powinno powstrzymać to, co jest plagą szkolnictwa wyższego, czyli inwestowanie w ilość, a nie w jakość. Mamy ogromną rzeszę studentów, ale nie idzie to w parze z jakością kształcenia – uważa szef resortu nauki Jarosław Gowin.
Eksperci nie są zachwyceni pomysłem, podkreślają, że wynik matury nie przesądza o tym, czy kandydat będzie dobrym studentem.
– Większym kłopotem jest to, że w trakcie studiów nie zawsze utrzymywane są wysokie standardy kształcenia, co po części wynika z obawy, że odsiew wśród studiujących zmniejszy dotację. Czasem można odnieść wrażenie, że to szkoły wyższe bardziej są zainteresowane tym, aby student dotrwał do końca studiów niż on sam – stwierdza prof. Marek Ratajczak, były wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 27 stycznia 2016 r.