- Nauczyliśmy program rozpoznawania sensu merytorycznego tekstu, dzięki czemu jest on odporny na wszelkie znane próby oszustw i manipulacji. Dodatkowo, system porównując badany tekst z milionami innych, jednocześnie czyta wszystkie, a następnie raportuje zbieżności i zapożyczenia. Liczba jednocześnie czytanych tekstów jest nieograniczona, a ich analiza błyskawiczna. - mówią twórcy systemu. -  Na etapie testów poddaliśmy analizie kilka prac dyplomowych jednej z polskich uczelni. Wyniki były przerażające. Trzy pierwsze okazały się plagiatem w ponad 90 procentach. - dodają.  Więcej>>

Źródło: "Gazeta Wyborcza" , stan z dnia 19 października 2015 r.

Kongres Edukacja i Rozwój