Większość ubezpieczeń grupowych dla urzędników, nauczycieli czy policjantów zawarto, łamiąc przepisy. Takie są konsekwencje niedawnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (ETS). Zgodnie z nim grupowe ubezpieczenia powinny być zawierane po przeprowadzeniu przetargu. Tymczasem nasza budżetówka prawie wszystkie takie umowy zawierała od lat z pominięciem stosownych procedur. Ma prawo zakwestionować je przed sądem prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
– Trudno sobie wyobrazić tego skutki. W jaki sposób miałyby zostać wypłacone pracownikom czy ich rodzinom odszkodowania? – pyta Artur Wawryło, ekspert od zamówień publicznych.
Biorąc pod uwagę konsekwencje społeczne, nie należy spodziewać się wysypu pozwów o stwierdzenie nieważności już funkcjonujących umów. Ale może się okazać, że wyrok Trybunału doprowadzi do istotnych zmian na rynku ubezpieczeń grupowych.
Tryb przetargowy przyczyni się nie tylko do szerszej oferty ubezpieczeniowej, ale też spowoduje, że umowy zaczną być zawierane w przejrzysty sposób.
Pracodawca, który po wyroku Trybunału nie zechce zorganizować przetargu, sporo zaryzykuje.
– Naraża się na odpowiedzialność dyscyplinarną, a umowa przez niego zawarta może się okazać nieważna – ostrzega Dariusz Piasta, wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych.

Rzeczpospolita, 28 lipca 2010 r., Sławomir Wikariak