Jednogroszówki były zbierane w szkołach i przedszkolach. przez dzieci i nauczycieli. W tym roku udało się zebrać 350 ton monet, czyli 2,4 mln zł.  Niestety dużą część tej kwoty - aż 900 tys. zł pochłonie organizacja.
- To bardzo specyficzna akcja. Jednak koszty - 900 tys., czyli 34,5 proc. dochodu - są wysokie, zgadzam się - mówi Tomasz Polkowski z Towarzystwa Nasz Dom. I dodaje, że fundacja też chciałaby, żeby te koszty były mniejsze.

W szkołach rusza tegoroczna edycja "Góry Grosza">>

- To bulwersujące - uważa ocenia jedna z nauczycielek zaangażowanych w akcję i zastanawia się, dlaczego za przeliczenie monet 240 tys. zł, skoro szkoły, przystępując do akcji, są zobowiązane ustalić ich wartość, podzielić je na nominały i sporządzić protokół.
Ministerstwo Edukacji Narodowej, które sprawuje patronat nad akcją, poprosiło organizatorów o dokładne wyjaśnienia. Więcej>>

Źródło: gazeta.pl, stan z dnia 9 grudnia 2014 r.