Strażnicy przyznają, że na topienie marzanny zwykle przymykają oko, ale lepiej, by kukła została wykonana z materiałów biodegradowalnych.
- Najlepiej byłoby wrzucone do wody odpady później wyłowić. Ale to może stwarzać niebezpieczeństwo - mówi Ewa Drzazga z Referatu Ochrony Środowiska w Straży Miejskiej Wrocławia. Więcej>>
Topienie marzanny może drogo kosztować
Kultywowanie tradycji związanych z pierwszym dniem wiosny może kosztować nawet pięćset złotych. Straż miejska ostrzega, że wrzucenie do rzeki marzanny może być uznane za zaśmiecanie - informuje Gazeta Wrocławska.