O nowych podstawach programowych, nowelizacji ustawy o obowiązku szkolnym sześciolatków oraz o programie "Cyfrowa szkoła" Krystyna Szumilas opowiada dziennikarzom "Dziennika Zachodniego". 

Zapewnia, że nie znikną klasyczne obecnie profile licealnych klas, takie jak matematyczno-fizyczny czy humanistyczny. O profilu zadecyduje wybór przez ucznia określonych przedmiotów. 

"Jeżeli będą to przedmioty z grupy humanistycznych, to klasa, do której chodzi, będzie w sposób naturalny klasą humanistyczną, a jeśli ścisłe, to matematyczno-fizyczną. Ważne jest, że każdy uczeń będzie musiał wybrać co najmniej dwa przedmioty na poziomie rozszerzonym" - powiedziała minister.

Zmiany nie doprowadzą też do nadmiernego ograniczenia wiedzy ucznia do dziedzin przez niego wybranych.

"Zapewnimy równowagę pomiędzy wykształceniem humanistycznym a ścisłym. Uczeń, który wybierze przedmioty ścisłe, będzie się jeszcze uczył przedmiotu "historia i społeczeństwo". W jaki sposób? Otóż, to jest ten czas, kiedy uczeń - na podstawie zdobytych wcześniej wiadomości - będzie mógł krytycznie spojrzeć na to, czego się nauczył: porównywać epoki, wyciągać wnioski. Z kolei w klasie z rozszerzonymi przedmiotami humanistycznymi, będzie przyroda (..).  To nauczanie z jednej strony powoduje, że uczeń kończąc szkołę, ma wykształcenie ogólne, bo ma bazę i wiedzę przekrojową ze wszystkich przedmiotów, ale z drugiej strony - już się przygotowuje do studiowania konkretnych kierunków. - odpowiada Szumilas na pytanie o to, czy humaniści nie będą musieli uczyć się fizyki i chemii. 

Całość dostępna tutaj>>