W Warszawie ponad trzy tysiące sześciolatków pójdzie we wrześniu do pierwszej klasy. To dwa razy więcej niż rok temu. W wakacje można jeszcze zapisywać dzieci do szkół.
W całej stolicy do pierwszej klasy w publicznych szkołach rodzice zapisali już ponad 3,1 tys. dzieci z rocznika 2004. W ubiegłym roku tylko ok. 1,5 tys.
Sześciolatki będą się uczyć w 152 klasach. Jak zapewnia Biuro Edukacji, w większości szkół zostaną utworzenie oddziały tylko dla nich. Ale będą też klasy mieszane, gdzie sześciolatki usiądą w ławkach z siedmiolatkami. Takie klasy są w tych szkołach, w których rodzice zgodzili się zapisać sześciolatka do oddziału dla siedmiolatków, oraz w placówkach, w których ze względów organizacyjnych nie można utworzyć oddziału tylko dla najmłodszych.
Zainteresowanie pierwszymi klasami wśród rodziców sześciolatków wzrosło nie tylko w publicznych szkołach. Więcej chętnych jest też w niepublicznych i społecznych placówkach.
Według wiceburmistrza Bemowa, Mariusza Początka, wynika to z większej świadomości rodziców, którzy mogli zobaczyć, jak przygotowane są szkoły. W dzielnicy w ubiegłym roku do pierwszych klas chodziło ok. 70 sześciolatków, w tym będzie ich 169.
Innego zdania jest Tomasz Elbanowski z ruchu Ratuj Maluchy, który sprzeciwia się reformie obniżającej wiek szkolny. – Rodzice zostali do tego poniekąd zmuszeni w momencie, gdy do szkół została przeniesiona większość oddziałów przedszkolnych, czyli tzw. zerówek. Wielu rodziców uznało, że skoro dziecko ma i tak chodzić do szkoły, to lepiej, jeśli od razu pójdzie do pierwszej klasy. Myślę, że w innej sytuacji zainteresowanie pierwszymi klasami byłoby o wiele mniejsze – uważa Elbanowski.
 
Źródło: Rzeczpospolita, 19.08.2010 r.