Oprócz ponad 4 tys. uczniów, przepytano także 3124 rodziców oraz 635 nauczycieli. Przeprowadzono też wywiady grupowe wśród specjalistów: psychologów, przedstawicieli ośrodków wychowawczych, terapeutów ds. uzależnień i przemocy, kuratorów sądowych. Wyniki nie napawają optymizmem.
Tylko 7,2 proc. badanych uczniów nie spotkało się nigdy z nagannymi zachowaniami ze strony nauczycieli. Reszta - już tak. Najczęstsze z nich to obrażanie słowne, ubliżanie rodzinie i obraźliwe przezwiska, nazywane w raporcie "symptomami przemocy".
- To na pewno duże zaskoczenie. Ani obrażanie, ani ubliżanie, ani też inne podobne zachowania w szkole, zwłaszcza wśród nauczycieli, nie powinny mieć miejsca. Choć wiadomo, nerwy nieraz puszczają, ale trzeba trzymać je na wodzy - zwraca uwagę kurator Małgorzata Muzoł. Więcej>>