W ciągu dwóch lat liczba młodych ludzi, którzy sięgnęli po przynajmniej jedną książkę w roku spadła aż o 16 punktów procentowych – wynika z badań Biblioteki Narodowej i TNS OBOP. Choć szkoła wymaga od nich regularnego czytania lektur, uczniowie coraz rzadziej odwiedzają biblioteki i księgarnie. Czytelnictwo wśród młodzieży w wieku 15-19 lat wynosi 65 proc. Mimo, że uczniowie są nadal najchętniej czytającą grupą Polaków, to jeszcze dwa lata wcześniej ten wskaźnik wynosił w ich przypadku 81 proc.
- Spadek zainteresowania książką tradycyjną, drukowaną na papierze, odnotowuje się na całym świecie i częściowo jest on związany z rozszerzającym się dostępem do internetu i pojawieniem się nowych, elektronicznych nośników dla książek. Niestety, nie można powiedzieć, że wzrost czytelnictwa w mediach elektronicznych rekompensuje jego spadek w przypadku tradycyjnej książki – oceniła Katarzyna Wolff z Pracowni Badań Czytelnictwa Instytutu Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej. - Media elektroniczne dają raczej namiastkę tradycyjnego czytelnictwa, np. w przypadku streszczeń lektur, niż tworzą nową platformę rozpowszechniania słowa pisanego – dodała.
Jeśli chodzi o całą populację, to w 2008 r. po książkę sięgnęło jedynie 32 proc. Polaków – to najniższy wynik od 1992 r., gdy BN zaczęło przeprowadzać tego typu badanie. W 2006 r. wskaźnik czytelnictwa wynosił 50 proc.
Badanie na zlecenie Biblioteki Narodowej przeprowadził TNS OBOP na 1005-osobowej, losowej, reprezentatywnej próbie mieszkańców Polski powyżej 15 roku życia.
 
Źródło: Głos Nauczycielski, 21.03.2009 r.