Klub SLD złoży projekt nowelizacji Karty Nauczyciela, likwidujący tzw. godziny karciane, czyli dodatkowe godziny pracy, które od tego roku szkolnego każdy nauczyciel musi przepracować z dziećmi. Zdaniem posłów niezgodne z konstytucją jest to, że nauczyciele nie otrzymują wynagrodzenia za te godziny.
Dodatkowe godziny zapisane w Karcie Nauczyciela są de facto fikcją - dodaje posłanka. - Nauczyciele często wypełniają tylko masę biurokratycznych papierków, natomiast okazuje się, że te godziny są obowiązkowe dla nauczycieli, ale już nie dla uczniów. Niejednokrotnie okazuje się, że nauczyciel fikcyjnie wpisuje te zajęcia, bo raz, że tych uczniów nie ma na zajęciach, a dwa - są szkoły, gdzie dzieci dojeżdżają gimbusami, więc jest nierealne, by to stosować – powiedziała posłanka Bożena Kotkowska.
Wprowadzenie "Godzin karcianych" krytykują wszystkie związki zawodowe działające w oświacie.
- Mam pełne przekonanie, że potrzebne jest indywidualne podejście nauczycieli do potrzeb uczniów i taka była idea wprowadzenia tych godzin, żeby w prawie, oprócz pracy z uczniami w klasie, zapisać konieczność indywidualnej pracy z uczniem. Chodzi o pracę nastawioną na przezwyciężanie trudności ucznia lub pomoc w rozwijaniu jego zdolności, zainteresowań. Zależy nam na tym, by godziny takiej pracy były szczególnie wyróżnione – mówi minister edukacji Katarzyna Hall.
 
Źródło: Rzeczpospolita, 14.10.2010 r.