11 grudnia ogłoszono wyniki międzynarodowego badania PIRLS 2006, największej międzynarodowej analizy umiejętności czytania wśród dzieci ze szkół podstawowych.

 PIRSL (Progress in International Reading Literacy Study) to międzynarodowe badanie osiągnięć uczniów w rozumieniu czytanego tekstu. Przeprowadzane jest od 1991 roku na reprezentatywnej grupie dziewięciolatków. W edycji PIRLS 2006 wzięło udział 45 krajów, w tym po raz pierwszy Polska, zajmując 29 miejsce.

W badaniu prowadzonym przez Boston College wzięło udział 215 tysięcy uczniów z 45 krajów, którzy ukończyli czwarty rok edukacji. Mieli przeczytać dwa teksty literacki i informacyjny. Następnie odpowiadali na pytania testowe. Najlepsi okazali się Rosjanie, kolejne miejsca zajęli uczniowie z Hongkongu i Singapuru.
Prof. Krzysztof Konarzewski, koordynator badania PIRLS 2006 w Polsce,  twierdzi, że musimy zastanowić się nad zreformowaniem systemu nauczania. – Rosja po pierwszej edycji PIRLS w 2001 roku wykonała niesłychany skok. Przeniosła się z 16 miejsca na pierwsze. Ale pięć lat temu przeprowadziła gruntowną reformę, między innymi wydłużyła do czterech lat nauczanie wczesnoszkolne – mówi profesor. I dodaje, że teraz podobna reforma jest wprowadzana w Słowenii
Międzynarodowe wyniki raportu pokazały, że lepsze wyniki osiągnęły dzieci z domów, w których jest dużo książek, a także te, które we wczesnym dzieciństwie bawiły się klockami z alfabetem albo w inne gry słowne.
– Dlatego tak ważne jest upowszechnienie przedszkola, bo w kraju są regiony, gdzie do zerówki przychodzą dzieci, które nigdy nie widziały książki – stwierdza Teresa Ogrodzińska, prezes Fundacji Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego.
Z badania PIRLS 2006 wynika, że lepiej czytają dziewczęta niż chłopcy; tylko co drugiemu dziecku czytanie sprawia przyjemność,  co trzeci uczeń najwyżej dwa razy w miesiącu czyta dla rozrywki.
 
Źródło: Rzeczpospolita, 11.12.2007 r.