W dniu 11 grudnia 2007 r. ogłoszone zostaną wyniki międzynarodowego badania PIRLS 2006, największej międzynarodowej analizy umiejętności czytania wśród dzieci ze szkół podstawowych. Polska wzięła udział w badaniu pierwszy raz zajmując 29 miejsce na 45 uczestników.
W badaniu prowadzonym przez Boston College wzięło udział 215 tysięcy uczniów z 45 krajów, którzy ukończyli czwarty rok edukacji. Mieli przeczytać dwa teksty: literacki i informacyjny. Następnie odpowiadali na pytania testowe. Najlepsi okazali się Rosjanie, kolejne miejsca zajęli uczniowie z Hongkongu i Singapuru.
Prof. Krzysztof Konarzewski, koordynator badania PIRLS 2006 w Polsce, twierdzi, że musimy zastanowić się nad zreformowaniem systemu nauczania. – Rosja po pierwszej edycji PIRLS w 2001 roku wykonała niesłychany skok. Przeniosła się z 16 miejsca na pierwsze. Ale pięć lat temu przeprowadziła gruntowną reformę, między innymi wydłużyła do czterech lat nauczanie wczesnoszkolne – mówi profesor. I dodaje, że teraz podobna reforma jest wprowadzana w Słowenii
Międzynarodowe wyniki raportu pokazały, że lepsze wyniki osiągnęły dzieci z domów, w których jest dużo książek, a także te, które we wczesnym dzieciństwie bawiły się klockami z alfabetem albo w inne gry słowne.
– Dlatego tak ważne jest upowszechnienie przedszkola, bo w kraju są regiony, gdzie do zerówki przychodzą dzieci, które nigdy nie widziały książki – stwierdza Teresa Ogrodzińska, prezes Fundacji Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego.
Z badania PIRLS 2006 wynika, że lepiej czytają dziewczęta niż chłopcy; tylko co drugiemu dziecku czytanie sprawia przyjemność, co trzeci uczeń najwyżej dwa razy w miesiącu czyta dla rozrywki.
źródło: Rzeczpospolita, 11 grudnia 2007 r., Renata Czeladko