Według Łowkiel ustawa budzi poważne wątpliwości konstytucyjne. Nie spełnia też zupełnie swojej roli, ponieważ dotacja jest za niska.
Za niezrozumiały wiceprezydent Gdyni uważa zwłaszcza art. 15 ustawy, który nie uwzględnia placówek z innym organem prowadzącym niż samorządy.
"Władze lokalne ponoszą nie mniejsze wydatki, a rodzice nie mają szans na korzystanie z opłaty za złotówkę za godzinę opieki i edukacji. System można uznać za niekonstytucyjny, gdyż nie gwarantuje wszystkim rodzicom równych warunków opieki przedszkolnej, a przecież dotację otrzymują także te samorządy, w których od 1 września w ogóle nie ma przedszkola za słynną już złotówkę. Jednakowa kwota dotacji do dziecka nie oznacza zapewnienia jednostkom tych samych warunków do realizacji ustawy." - podkreśla Łowkiel i pyta, dlaczego państwo nie zdecydowało się pokryć rzeczywistych kosztów edukacji przedszkolnej w gminach. Więcej>>

Polecamy publikację: "Dotacje dla szkół i przedszkoli. Prawo oświatowe w pytaniach i odpowiedziach".