Uczniowie I Społecznego Liceum Ogólnokształconego w Warszawie, czyli popularnej Bednarskiej, nie zostali wpuszczeni na turniej debat historycznych z przypinkami Parady Równości, Refugees Welcome, Nie dla Chaosu w Szkole i Razem. Straż Marszałkowska odmówiła im wstępu dopóki nie zdejmą symboli, licealiści odmówili i zostali wykluczeni z konkursu.
– Na debacie mieliśmy reprezentować naszą szkołę, która wpaja nam takie wartości jak otwartość, wolność. Uznaliśmy, że zdejmując przypinki, niejako wyparlibyśmy się tych poglądów. Uważamy, że zostało złamane nasze prawo do ich manifestowania - podkreślają uczniowie w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Sprawą zainteresował się rzecznik praw obywatelskich.
- Z dużym niepokojem odebrałem informację, że uczniowie I Społecznego Liceum Bednarska biorący udział w II Turnieju Debat Historycznych IPN (pod honorowym patronatem Marszałka Sejmu RP) nie zostali wpuszczeni do Sejmu RP przez Straż Marszałkowską wyłącznie z powodu przypinek, jakie mieli na swojej odzieży– napisał rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar do szefowej Kancelarii Sejmu Agnieszki Kaczmarskiej.
"Na stronie internetowej Sejmu RP zamieszczono komunikat Centrum Informacyjnego Sejmu w tej sprawie. W kontekście uniemożliwienia uczniom udziału w Turnieju Debat Historycznych wskazano w nim „Parlament - jako miejsce stanowienia prawa - nie powinien być miejscem organizowania happeningów politycznych przez osoby odwiedzające tę instytucję”. Sugeruje to wyraźnie, że przy podejmowaniu decyzji przez Straż Marszałkowską zwrócono uwagę przede wszystkim na merytoryczną treść przypinek, które nawiązywały do poglądów na sprawy społeczne i polityczne młodych osób. Należy jednocześnie zauważyć, że paradoksalnie na stronach Sejmu znalazł się również opis imprezy, w którym podkreślono: „Turniej jest projektem edukacyjnym, dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych […] Dzięki uczestnictwu w debacie młodzież uczy się m.in. samodzielnego myślenia, budowania spójnej i logicznej argumentacji, występowania publicznie, słuchania innych, brania odpowiedzialności za swoje słowa oraz szanowania swoich rozmówców” - zauważa rzecznik.
Podsumowując, zwraca się o wskazanie podstawy prawnej decyzji straży marszałkowskiej. "Proszę w szczególności o wskazanie, na czym miałoby polegać naruszenie porządku publicznego przez noszenie przypinek" - napisał RPO.