Do rzecznika wpływają skargi od rodziców, którym – najczęściej na prośbę drugiego rodzica – placówki oświatowe odmówiły udzielenia informacji o dziecku, np. o jego postępach w nauce i zachowaniu, udziału w wywiadówkach czy uroczystościach okolicznościowych, powołując się na fakt niesprawowania przez tego rodzica bezpośredniej opieki nad dzieckiem.
RPD uważa, że takie zachowania godzą przede wszystkim w prawo dziecka do wychowywania go przez oboje rodziców, a także podważają zaufanie rodziców do szkół i przedszkoli.
Rzecznik w wystąpieniu generalnym do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przypomina, że dziecko pozostaje aż do pełnoletności pod władzą rodzicielską. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej wykonywania.
- Rozstrzygnięcie sądu o miejscu pobytu dziecka przy jednym z rodziców nie pozbawia drugiego rodzica władzy rodzicielskiej ani jej nie ogranicza. Również rodzic, u którego dziecko na co dzień nie przebywa, ma prawo do troski o dziecko, dbania o jego wychowanie i rozwój – podkreśla Rzecznik Praw Dziecka.
W przypadku ograniczenia władzy rodzicielskiej, możliwość sprawowania przez rodziców opieki nad dzieckiem powinna każdorazowo wynikać z treści orzeczenia sądu opiekuńczego, ustalającego sposób podziału obowiązków i uprawnień wynikających z władzy rodzicielskiej.

RPO: dodatkowe odwołanie od matury dobrym pomysłem>>

Przy tym treść orzeczenia ograniczająca władzę rodzicielską jednego z rodziców nie może być interpretowana rozszerzająco.
- Jeżeli nie zostało wydane stosowne orzeczenie sądu pozbawiające rodzica prawa do uczestniczenia w procesie edukacji dziecka, to rodzic ten ma prawo na równi z drugim rodzicem do utrzymywania kontaktu z placówkami oświatowymi, do których dziecko uczęszcza, w tym uczestniczenia w życiu szkoły/przedszkola swojego dziecka – podkreśla Marek Michalak.
W ocenie Rzecznika Praw Dziecka stosowana więc przez placówki oświatowe praktyka odmowy udzielania informacji o dziecku i jego postępach w nauce oraz różna interpretacja orzeczenia sądu – w przypadku ograniczenia władzy rodzicielskiej jednego z rodziców do istotnych spraw dziecka – jest niewłaściwa i skutkuje trudnościami w wykonywaniu orzeczeń sądów w omawianym zakresie, a w niektórych przypadkach, nierespektowaniem prawa rodzica do uczestnictwa w życiu dziecka.
Marek Michalak zwrócił się do Ministra Sprawiedliwości z prośbą o zajęcie stanowiska w przedmiocie dostępu rodzica - który nie sprawuje bezpośredniej pieczy nad dzieckiem lub któremu orzeczeniem sądu rodzinnego ograniczono władzę rodzicielską do decydowania w istotnych sprawach dziecka, w tym w zakresie wyboru szkoły - do informacji o dziecku, o jego postępach w nauce i zachowaniu, udziału w wywiadówkach, zajęciach organizowanych z udziałem rodziców oraz uczestnictwa w uroczystościach okolicznościowych, wycieczkach, czy występach przygotowywanych przez uczniów.

 

RPD: kuratorzy rodzinni powinni mieć szersze uprawnienia>>