Szukamy lokalnych liderów
   
Rozmowa z minister edukacji Katarzyną Hall o konkursie im. Anny Radziwiłł
   
Anna Rękawek: To dla naszego miesięcznika bardzo ważne - patronować konkursowi im. Anny Radziwiłł skierowanemu do dyrektorów.
Katarzyna Hall: Wielu dyrektorów utożsamia się z miesięcznikiem "Dyrektor Szkoły" zaadresowanym do ich grupy zawodowej i mającym długą tradycję towarzyszenia zmianom w oświacie. "Dyrektor Szkoły" jest znaczącym partnerem szkół i innych instytucji oświatowych - taki patronat medialny wzmacnia nasz przekaz do dyrektorów szkół o konkursie, tym bardziej o skierowanym specjalnie do nich. Większość konkursów jest adresowana do uczniów, nauczycieli, szkolnych społeczności. Oczywiście będziemy także namawiać inne media do informowania o konkursie - informacji nigdy za wiele.
   
Jaka jest główna idea konkursu - związana z myśleniem o edukacji uosabianym przez minister Annę Radziwiłł?
   
Dla mnie osobiście i dla wielu środowisk oświatowych Anna Radziwiłł jest bardzo ważną postacią. Nauczycielka historii, dyrektorka liceum ogólnokształcącego, na długo przed 1989 r. związana z działaniami na rzecz zmian w edukacji. Uczestniczyła w obradach Okrągłego Stołu, domagała się zmian w programach nauczania, pisała podręczniki historii. W 1989 r. została wiceministrem edukacji - zaangażowana w zmiany w systemie edukacji, współtworzyła reformę samorządową i towarzyszyła wszystkim ważnym reformom oświatowym. Do końca życia była doradcą kolejnych ministrów, moim również. Jej życiorys to walka o prawdę historyczną, o mądre wychowanie, o uspołecznianie szkoły. Miałam zaszczyt i przyjemność rozmawiać z Anną Radziwiłł przez wiele lat i mogę zdecydowanie stwierdzić, że uosabiała myślenie propaństwowe, obywatelskie. Bliskie jej sercu było przekonanie o tym, że szkoła dyrektorem stoi.
   
Pani minister Anna Radziwiłł zawsze podkreślała - i słowem, i działaniem - ważność mądrego rozumienia historii jako fundamentu poczucia odpowiedzialności społecznej. Uważała, że najważniejsze jest działanie i wychowywanie przez przykład postaw, stosunku do pracy i innego człowieka, partnerstwa w działaniu, otwartej dyskusji. Mówiła, że każdy nauczyciel jest wychowawcą, a najlepszą metodą wychowawczą - dobrze przygotowana i przeprowadzona lekcja dowolnego przedmiotu. Anna Radziwiłł jest uosobieniem tradycyjnej mądrości nauczycielskiej. Czy uczynienie z niej patronki konkursu dla dyrektorów jest wskazaniem, że ministerstwo w tym konkursie będzie promować demokratyzację życia szkolnego i kreowanie szkoły jako miejsca uczenia się odpowiedzialności obywatelskiej?
   
Oczywiście, to jest bardzo ważne, wychowujemy - czy nam się to podoba, czy nie. Nauczyciel wychowuje swoją postawą, swoim stosunkiem do pracy, do ucznia, tym, na ile uczciwie i sprawiedliwie wymaga - to wszystko wpływa na kształtowanie postaw młodzieży, za które wszyscy jesteśmy odpowiedzialni. Zmianami przygotowywanymi w systemie edukacji akcentujemy to, żeby nauczyciele o uczniu myśleli wspólnie, współdziałali ze sobą po to, aby uczniów traktować w sposób zindywidualizowany. Jeżeli mamy konsekwentnie wymagać od uczniów określonych postaw i zachowań, to musimy wspólnie uzgodnić, czego tak naprawdę będziemy wymagać i oczekiwać, zapraszamy do rozmowy rodziców, samych uczniów, ustalamy, co jest dla nas wspólnie ważne. I tak powstaje, w moim przekonaniu, prawdziwy program wychowawczy szkoły. A dyrektor jest liderem organizującym tę pracę zespołową, a także współpracę z lokalnym środowiskiem. Bez dyrektora nic się nie stanie.
   
W konkursie wyróżnione są trzy obszary: współpraca szkolnej społeczności, współpraca z lokalnym środowiskiem i współpraca międzynarodowa.
   
I nie wartościujemy, który z tych obszarów jest ważniejszy. Chodzi o autentyczne współdziałanie zespołu nauczycieli, którzy są świadomi tego, co dzieje się wokół, jakie wzorce warto pokazać młodzieży, jak wymieniać się doświadczeniami, o świadomą współpracę między nauczycielami i partnerami zewnętrznymi. Celem konkursu jest wypromowanie dobrej praktyki, pokazanie tych, którzy są pasjonatami, angażują się w różnorodne działania społeczne.
Kiedy zaapelowałam o uczczenie w szkołach chwilą ciszy pamięci ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, spotkało się to z ogromnym odzewem - w wielu szkołach zorganizowano naprawdę ważne i mądre spotkania, które były jednocześnie lekcją historii i wrażliwości, pomagały przeżyć żałobę i zrozumieć, co się stało. Czasami był to apel, czasem zajęcia wychowawcze, wyjście ze szkoły - w różny sposób przeprowadzone lekcje patriotyzmu. Ogólny apel spowodował bardzo konkretne i bardzo różne działania, zgodne z charakterem szkoły i lokalnego środowiska. Jestem tym zbudowana i bardzo za to dziękuję!
To pokazuje jednocześnie, że szkoły potrafią stanąć na wysokości wychowawczego zadania, że żyją nie tylko swoimi sprawami, mają lokalną tradycję, lokalny sposób wrażliwości i uruchamiają go w różnych - tragicznych, ale też w radosnych - okolicznościach. Szkoła musi żyć problemami zewnętrznymi, nie może tylko realizować programu.
   
Szkoła też tworzy wzorce zachowań lokalnych, to jest przenikanie wzajemne...
   
Szkoła musi mieć wrażliwość społeczną. Jest wiele szkół, które współdziałają z partnerami zewnętrznymi, które angażują się w pomoc obywatelską, kształtując dzięki temu wrażliwość społeczną i postawy obywatelskie uczniów. Bardzo ważna w życiu społecznym jest umiejętność dzielenia się z innymi: dobrym słowem, wrażliwością, pracą. Wrażliwość obywatelska to też umiejętność dzielenia się.
   
Dlaczego dyrektor ma stanąć właśnie do tego konkursu?
   
Szukamy lokalnego lidera. Jurorzy, najpierw na poziomie regionalnym, potem na etapie centralnym, będą szukać szczególnie wyróżniających się w środowisku osobowości. Chcemy wypromować lokalnych liderów, takich, którzy aranżują mnóstwo działań. Lider gromadzi wokół siebie ludzi - wspiera zespół nauczycieli, inicjuje współdziałanie z rodzicami, inspiruje do podejmowania przedsięwzięć szkolnych we współpracy z partnerami zewnętrznymi. Chcemy wyróżnić dyrektorów - którzy są motorami napędowymi, siłą sprawczą działań. Patronka konkursu jest wzorcem - wskazuje format lidera, który aktywizuje w szkole ogólną przyzwoitość publiczną. Same działania natomiast mogą być bardzo różne i stąd trzy obszary tematyczne konkursu.
   
Czy będą kolejne edycje konkursu?
   
Ten konkurs traktuję jako zwieńczenie Roku Historii Najnowszej, którego celem było obywatelskie uwrażliwianie społeczności szkolnych. Zaczynaliśmy konkursem dla uczniów Zdarzyło się dwadzieścia lat temu... dotyczącym rocznicy wyborów 4 czerwca. Toczy się konkurs dla młodzieży Ocal okruchy historii, w którym młodzi ludzie szukają pamiątek do muzeum II wojny światowej i Europejskiego Centrum Solidarności. Oba konkursy skierowane były jednocześnie do nauczycieli. Mamy też akcję poświęconą dorobkowi samorządów lokalnych - zespoły uczniowskie opowiadają, co lokalne społeczności zawdzięczają samorządom. Staraliśmy się zwracać szczególną uwagę na to, czy i jak uczymy o historii najnowszej, wykorzystując do tego również ważne rocznice historyczne, które przypadają w obecnym roku szkolnym: 70-lecie wybuchu wojny, okrągłą rocznicę powołania rządu premiera Tadeusza Mazowieckiego, 20-lecie powstania samorządu terytorialnego, 30-lecie porozumień sierpniowych i kilka innych, dużych jubileuszy. Utworzyliśmy specjalną stronę internetową, poprzez którą upowszechniamy materiały związane z edukacją o historii najnowszej, a także edukacją obywatelską, przygotowywane przez różne instytucje i organizacje. Mamy wielu partnerów Roku Historii Najnowszej. To bogactwo materiałów edukacyjnych jest po to, żeby pomóc lepiej wychowywać, lepiej uczyć, lepiej wykorzystywać ważne wydarzenia w procesie wychowania i młodzieży. Jest wiele szkół, które są zaangażowane w projekty edukacji regionalnej, towarzyszą lokalnym, ważnym wydarzeniom i poprzez to budują tradycję szkoły tak, aby eksponować myślenie obywatelskie, propaństwowe. Zależy nam na tym, aby szkoła była związana ze środowiskiem lokalnym, aby współpracowała z samorządem terytorialnym, z organizacjami społecznymi, uczestniczyła w projektach wymiany i współpracy - także międzynarodowej. To ma głęboki wydźwięk wychowawczy. Ważne jest też, aby upowszechniać dobre przykłady, pokazywać dyrektorów szkół, którzy świadomie budują program wychowawczy szkoły, świadomie angażują społeczność szkolną w projekty proobywatelskie.
To tylko niektóre spośród wielu działań zainicjowanych w ramach Roku Historii Najnowszej. Inaugurując go, zapowiadałam, że będziemy myśleć, jak panią minister Annę Radziwiłł weń wpisać. Po Jej śmierci zastanawialiśmy się, w jaki sposób można upamiętnić Jej osobę - robimy to tym konkursem, który wyłoni liderów mądrej, obywatelskiej edukacji. Bardzo jestem ciekawa laureatów.
   
Mam nadzieję, że dzięki konkursowi uda się pokazać wielu wspaniałych liderów. Wyobrażam sobie, że kolejny konkurs mógłby odwoływać się do idei uosabianych przez minister Irenę Dzierzgowską: wysokiej jakości kształcenia, nowoczesnego zarządzania, wizyjnego myślenia o przyszłości edukacji.
   
Planując kolejne zmiany w systemie edukacji, często zadajemy pytanie, co Anna Radziwiłł i Irena Dzierzgowska na to by powiedziały... Bardzo nam Ich brakuje. Wymyśliłam z Anną Radziwiłł Radę Edukacji Narodowej, do której zaprosiłam wiceministrów odpowiedzialnych za edukację we wszystkich kolejnych rządach po 1989 r. - ta luka w Radzie po naszych dwóch paniach minister jest nie do zapełnienia... Zaprosiłam członków Rady Edukacji Narodowej do kapituły centralnego etapu konkursu imienia Anny Radziwiłł.
Upamiętniać można na wiele sposobów. Przyznałam pośmiertnie medale Komisji Edukacji Narodowej pani marszałek Krystynie Bochenek i panu ministrowi Tomaszowi Mercie, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Pani marszałek Bochenek akcjami na rzecz języka polskiego - między innymi wielkimi narodowymi dyktandami - wpływała na kształtowanie kultury języka polskiego. Tomasz Merta był autorem podręczników, materiałów edukacyjnych, programów z zakresu edukacji obywatelskiej. Myślę, że imię Anny Radziwiłł, Ireny Dzierzgowskiej, Krystyny Bochenek czy Tomasza Merty będzie nosić jeszcze wiele edukacyjnych przedsięwzięć lub szkół czy placówek. To jest nasze zobowiązanie - ocalić od zapomnienia dorobek mądrych ludzi.
   
Forma konkursu pozwala zgromadzić wokół wybranej idei osoby, które podobnie myślą...
   
I pokazać kolejnych liderów, osoby, które - nawet nie zawsze i niekoniecznie świadomie - są spadkobiercami postaw, myśli, mają podobny poziom wrażliwości. I tego podobnego poziomu wrażliwości chcielibyśmy szukać w dyrektorach. To jest główna idea konkursu.
   
Dziękuję za rozmowę i - za konkurs.
   
Rozmawiała: Anna Rękawek