Za placówkę odpowiada Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Za chwilę spotykamy się z uczniami, bo informacja, że za dwa lata się wyprowadzamy, oczywiście wzbudziła wśród uczniów popłoch, zwłaszcza młodszych. Będziemy im tłumaczyć, że wyrok wcale nie musi oznaczać naszej wyprowadzki. Cieszymy się też, że zasądzona suma jest mniejsza, niż oczekiwała kuria. A te dwa lata? Nie mają większego znaczenia, bo teraz powinny rozpocząć się rozmowy o podpisaniu umowy najmu. - mówi portalowi gazeta.pl dyrektor szkoły. Podkreśla także, że to resort kultury powinien zainicjować rozmowy ws. podpisania umowy. Więcej>>