- Często deprecjonujemy przemoc psychiczną. Funkcjonuje powiedzenie, że pałki i kamienie mogą połamać kości, ale słowa nie ranią. To kłamstwo. Rany na psychice najtrudniej się goją - mówi ekspert od pracy z dziećmi dotkniętymi przemocą Barbara Coloroso.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że jest różnica pomiędzy jednorazowym konfliktem, kłótnią czy nawet bójką a regularnym znęcaniem się nad upatrzoną ofiarą.
W Polsce nękanie ze strony rówieśników niszczy dzieciństwo co piątemu dziecku. Dziwka, gruby, pedał - czasem to tylko epitety rzucane w gniewie na szkolnym korytarzu, ale bywa, że są to etykiety, narzucone przez kolegów z całą brutalnością, etykiety, z którymi młody człowiek sobie nie radzi.
Straty pieniężne wynikające z przemocy w szkole oszacowano na 60 mld dolarów dla trzynastu poddanych badaniu krajów. W tę sumę wliczono m.in. pieniądze wydane na edukację, z której dziecko nie skorzystało, bo bało się upokorzeń w szkole, utracone zarobki, które dziecko w przyszłości mogłoby osiągnąć, gdyby mogło swobodnie się uczyć oraz koszty terapii.
Raport powstał na podstawie zarówno badań w terenie, jak i analizy literatury i informacji otrzymanych od różnych organizacji pozarządowych.
Gazeta Wyborcza, 26 października 2010 r., Aleksandra Szyłło







