Do wydarzeń doszło w okolicach Kalisza. Dziećmi opiekowała się wychowawczyni i woźna, kobiety nie zauważyły jednak, że od grupy odłączyła się trójka dzieci. Nie potrafiły wyjaśnić, jak doszło do takiej sytuacji. Idące poboczem drogi dzieci zauważył przejeżdżający w pobliżu kierowca.
- Szły trawiastym poboczem, jedno z drugim, jak gąski - powiedział kierowca. Zaznaczył, że dzieci były grzeczne, nie uciekały, kiedy zatrzymał samochód. - mówił portalowi. O sprawie zawiadomił policję, która zabrała dzieci. 
Sprawą zajmie się prokuratury. Opiekunki przyznały się do winy i otrzymają naganę z wpisem do akt. Grozi im także kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku. 

 
Źródło: tvn.24