Kontrola przeprowadzona przez lubelskich urzędników wykazała wiele nieprawidłowośći przy podziale dotacji na prowadzenie szkół i przedszkoli. Zakwestionowała działania łódzkiej spółki Cosinus, która dużą część dotacji przeznaczyła na własne potrzeby. Lublin domaga się m.in. 230 tys. zł od właściciela przedszkola "Mali Odkrywcy", który - jak twierdzi ratusz - pieniądze z dotacji przeznaczał m.in. na wydatki w różnych restauracjach, hotelu Mariott, perfumeriach Uroda i Sephora, salonie fryzjerskim, pałacu i stajni w Chlewiskach, myjni samochodowej i hipermarketach.  Zawiadomiona o sprawie prokuratura umorzyła śledztwo, nie dopatrując się znamion przestępstwa. Więcej>>

Polecamy: Lublin: ratusz po kontroli zażądał zwrotu 12 mln zł dotacji oświatowej