O kwestie związane z polską oświatą toczy się obecnie wiele sporów, wszystkie zwaśnione strony są jednak zgodne co do tego, że kryzysu nie da się zażegnać bez wprowadzenia odpowiednich zmian. Jednym z pomysłów jest uwolnienie szkół i przekształcenie ich w podmioty, które samodzielnie funkcjonują na wolnym rynku. Propagatorem tego rozwiązania jest prof. Leszek Balcerowicz, który opowiada o nim w wywiadzie, który ukaże się we wrześniowym numerze czasopisma "Dyrektor szkoły".
- Jeżeli chodzi o system, to generalnie powinien on przypominać konkurencyjny rynek. Różne jednostki o charakterze zarówno publicznym, jak i prywatnym, mogą na ten rynek wchodzić na takich samych warunkach i świadczyć usługi edukacyjne o określonym poziomie jakościowym. Do tego potrzebny jest dobry nadzór nad przestrzeganiem standardów jakościowych. Dzięki takiemu rozwiązaniu zrywamy więzi łączące szkoły z jednostkami politycznymi, a nadzór merytoryczny sprawdza pewne minimum jakości, ale nie blokuje zmian i możliwości rozwoju. Zrywamy ze standardem promującym „urawniłowkę” i pobudzamy innowacyjność. - mówi prof. Leszek Balcerowicz.







