W kwietniu sąd uznał, że profesor naruszył dobra osobiste uczniów jednego z wrocławskich liceów. Komentując ich działania zmierzające do usunięcia ze szkoły symboli religijnych, nazwał ich "rozwydrzonymi smarkaczami". Sąd nakazał mu przeprosić uczniów za te słowa. 
Sam profesor odmówił gazecie komentarza na ten temat, jednak jego pracownicy mówią, że na razie nie zamierza on wykonać nakazu sądu i bedzie starał się o jego uchylenie. Więcej>>