Wzrost wynagrodzeń nauczycieli co roku o dziesięć procent jest możliwy - powiedział premier Donald Tusk na spotkaniu z nauczycielami z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
Premier Donald Tusk i minister Katarzyna Hall wręczyli nauczycielom zasłużonym dla polskiej edukacji odznaczenia państwowe, medale i nagrody Ministra Edukacji Narodowej.
Pierwszych 10 nauczycieli odebrało także w kancelarii premiera tytuł profesora oświaty - to najwyższy stopień awansu zawodowego, honorowy, ale wiążący się też z jednorazową nagrodą finansową wynoszącą równowartość półrocznej pensji. Wprowadzenie stopnia profesora oświaty to ostatni etap tworzenia systemu awansu zawodowego. Do tej pory były cztery stopnie: nauczyciel stażysta, nauczyciel kontraktowy, nauczyciel mianowany i nauczyciel dyplomowany. Im wyższy jest stopień awansu zawodowego, tym wyższa pensja nauczyciela. Pojawiają się jednak głosy krytyki pod adresem tego systemu awansu. M.in. Najwyższa Izba Kontroli opublikowała we wrześniu raport, z którego wynikało, że system awansu zawodowego wkrótce przestanie motywować nauczycieli do podnoszenia kwalifikacji oraz, że osiąganie wyższych stopni nie wiąże się z poprawą wyników kształcenia.
Podczas spotkania, prezes Rady Ministrów zaznaczył, że edukacja i kapitał intelektualny są prawdziwymi priorytetami rządu. Zdaniem Donalda Tuska szansa edukacyjna jest największą rezerwą Polaków. Szef rządu przemawiając do nauczycieli powiedział również: - Nikt nie powinien zapominać o tym, że ta praca ma sens tylko wtedy, gdy zaangażowane są nie tylko profesjonalne możliwości, ale też serce, aby wykonywać ten trudny zawód. W ludziach tacy jak wy drzemią szlachetne pobudki. Chciałbym pogratulować wszystkim laureatom, którzy odbiorą ten symboliczny znak najwyższego uznania, jeśli chodzi o rząd, ministerstwo. Premier powiedział, że rząd inwestuje w pensje nauczycieli "także po to, aby ich przyszła emerytura nie była tak smutna i przygnębiająca, jak jest dzisiaj".
Odnosząc się do sporów wokół edukacji szkolnej sześciolatków, szef rządu podkreślił, że jest to niezbędne, by Polacy byli konkurencyjni na globalnym rynku. "Uważam, że szansa edukacyjna, to jest być może największa rezerwa, którą my Polacy mamy w porównaniu czy w konkurencji z innymi" - powiedział premier. Wasz trud, Wasza praca cieszą się naprawdę wielkim autorytetem. – dodał na zakończenie.
 
Źródło: Gazeta Prawna, MEN, Rzeczpospolita, 15.10.2008 r.