Powołany przez MEN zespół, do którego zostali zaproszeni m.in. samorządowcy i oświatowe związki zawodowe,  pracuje nad nową ustawą – tzw. Kartą 2. Jaka ustaliła Gazeta Prawna, wszystko wskazuje na to, że nauczyciele stracą część przywilejów.
– Nie będzie likwidacji KN, ale chcemy stworzyć nową ustawę, w której na nowo określimy prawa i obowiązki pedagogów. W zakresie zatrudniania nowe przepisy nie będą jednak odsyłać do kodeksu pracy – mówi „DGP” Lilla Jaroń, wiceminister edukacji narodowej i szefowa zespołu do zmian statusu nauczyciela.
Lilla Jaroń wskazuje, że Karta 2 na pewno nie będzie chronić słabych nauczycieli przed zwolnieniem. Obecnie blisko 80 proc. nauczycieli, którzy pracują w szkołach i otrzymali akt mianowania, jest prawie nietykalna.
Zmianie ma też ulec sposób zatrudniania nauczycieli. W pracach zespołu pojawiają się propozycje, aby nauczyciel nie był zatrudniany w szkole od razu jako stażysta. Pierwszy rok pracy byłby dla niego testem. Dopiero potem ubiegałby się o staż. Dyrektor miałby też obowiązek przeprowadzenia egzaminu wstępnego dla zatrudnianego nauczyciela.
Większe kompetencje dyrektorów obejmą też większy wpływ na czas pracy nauczycieli. Dyrektor szkoły mógłby np. decydować, że nauczyciel, który wyrazi taką wolę, będzie pracował więcej niż 18 godzin pensum, za wyższą pensję.
W Karcie 2, a zgadzają się na to samorządy i związki, może już nie być obowiązku wypłaty dodatku. jednorazowego dodatku uzupełniającego tym nauczycielom, którzy nie osiągają tzw. średnich płac. Rząd przyznaje, że wprowadzenie dodatku nie było do końca dobrym rozwiązaniem.
Nowa ustawa ma też bardziej doceniać pracę młodych nauczycieli.
– Zmiany powinny doprowadzić do tego, że dobry, ale młody stażem nauczyciel zarobi więcej. Nawet jeśli nie osiągnie jeszcze kolejnego stopnia awansu – wskazuje Lilla Jaroń.
 
Źródło: Gazeta Prawna, 18.06.2010 r.