Rodzice uważają, że ich dzieci będą skazane na zimne i niezdrowe posiłki. . 

- Zdarza się, że dziecko jest uczulone na jakiś produkt. Wtedy trzeba przyrządzić mu specjalny posiłek - mówi Anna Sip, dyrektorka Przedszkola nr 47, które może zostać przeniesione do budynku po dawnym gimnazjum. - Staramy się, żeby nasze dzieci odżywiały się zdrowo. Nie wyobrażam sobie obsługi firmy cateringowej. 
Urzędnicy tłumaczą, że zorganizowanie kuchni w szkołach jest trudnym zadaniem, ale zapewniają, że sytuacja dzieci się nie pogorszy.
- Prowadzimy indywidualne rozmowy z dyrektorami placówek. Na pewno nie będziemy im niczego narzucać - podkreśla Grażyna Lisiecka z Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania. Więcej>>