Chodzi o gimnazjum na Twardej, jedną z najlepszych szkół tego typu w Warszawie (piąta z kolei najchętniej wybierana przez absolwentów podstawówek).
Spadkobiercy budynku, w którym mieści się placówka, domagają się jego zwrotu - roszczenia obejmują dwie trzecie nieruchomości. Dawnych właścicieli wywłaszczono na podstawie tzw. dekretu Bieruta (z 1945 r.).  Dzielnica Śródmieście chce zatrzymać szkołę na swoim terenie, ale na razie nie ma dla niej zastępczej lokalizacji.
- Mamy ogromny problem - przyznaje Urszula Majewska, rzeczniczka Śródmieścia. - Nie wiemy, kiedy dokładnie dojdzie do przekazania nieruchomości ze szkołą. Procedura zwrotu jest na ukończeniu. Nie czekając na finał, myślimy o przeniesieniu gimnazjum. Najlepiej w całości, bez dzielenia klas na różne szkoły.

Kolejny rok szkolny uczniowie spędzą na Twardej, ale prawdopodobnie będzie on ostatnim. Urzędnicy obawiają się bowiem, że po przekazaniu budynku prywatni właściciele zażądają wysokiego czynszu za wynajem. Więcej>>