„Samą ustawę jest trudno zaskarżyć. Mogą to zrobić tylko posłowie, zwracając się do Sądu Konstytucyjnego. Natomiast decyzje ministerstwa, czyli akty wykonawcze, może zaskarżyć każdy obywatel i to właśnie robimy” - powiedział w środę PAP Grzegorz Sakson, przewodniczący Związku Prawników Polaków Litwy.
Do sądów występują rodzice, jako prawni opiekunowie dzieci, którzy nie zgadzają się z tym, by - zgodnie z nową redakcję ustawy o oświacie - w szkołach z polskim językiem nauczania niektóre przedmioty były wykładane w języku litewskim, a także na ujednolicenie egzaminu maturalnego z języka litewskiego w szkołach mniejszości narodowych i w szkołach litewskich. Uzasadnienie wszystkich zgłoszonych dotychczas spraw jest takie samo: ustawa o oświacie jest sprzeczna z konstytucją i z traktatem polsko-litewskim, które gwarantują nauczanie w języku ojczystym. Nie wyklucza się, że latem, po tegorocznej maturze, podczas której po raz pierwszy będzie obowiązywał ujednolicony egzamin z języka litewskiego, niektórzy zaskarżą też oceny egzaminów.
„W wyniku decyzji o ujednoliceniu egzaminu maturalnego z litewskiego, nasi tegoroczni maturzyści mieli tylko dwa lata na przerobienie programu, który obowiązuje w szkołach litewskich od pierwszej klasy (przez 4 lata). Nadrabianie programu zajmuje im gro czasu, w wyniku czego mniej uwagi mogą poświęcić innym przedmiotom, a to może negatywnie wpłynąć na ostateczną ocenę i zaważyć na losie maturzystów” - mówi Sakson.
Na razie wszystkie sprawy w sądzie są na wstępnym etapie. Od momentu zgłoszenia sprawy do wydania orzeczenia średnio mija rok. Nowa redakcja ustawy o oświacie, którą przyjął litewski parlament w 2011 roku przewiduje wykładanie w szkołach mniejszości narodowych lekcji historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy w języku litewskim. W całości po litewsku jest wykładany przedmiot o nazwie
"Podstawy wychowania patriotycznego". Ustawa przewiduje też ujednolicenie egzaminu maturalnego z języka litewskiego. Decyzją poprzedniego ministra oświaty, ujednolicony egzamin ma obowiązywać od bieżącego roku. Tymczasem program nauczania języka litewskiego w szkołach litewskich i nielitewskich został ujednolicony dopiero przed dwoma laty. Dotychczas w szkołach litewskich język litewski był wykładany jako język ojczysty, w szerszym wymiarze, natomiast w szkołach mniejszości był wykładany jako język państwowy. Dlatego też obecny minister oświaty Dainius Pavalkis wydał rozporządzenie w sprawie wprowadzenia w tym roku w szkołach mniejszości narodowych, w tym polskich, ulg w ocenie egzaminu maturalnego z języka litewskiego. Decyzja ministra nie podoba się jednak opozycji.
Zapowiedziała, że zaskarży ją w sądzie. Litewscy Polacy od ponad dwóch lat walczą ze zmianami w oświacie polskiej. Jeszcze przed przyjęciem ustawy do przedstawicieli najwyższych władz wystosowali prośbę z 60 tys. podpisów o nieprzyjmowanie ustawy. Prośba została zignorowana. Po przyjęciu ustawy swe niezadowolenie i żądanie odwołania ustawy Polacy niejednokrotnie wyrażali na licznych wiecach, manifestacjach. Na początku roku szkolnego 2011-2012 w szkołach polskich została zorganizowana akcja nieposłuszeństwa - strajk.
Jak mówią litewscy Polacy „wykorzystaliśmy już chyba wszystkie formy wyrażenia swego niezadowolenia. Pozostała nam ostatnia możliwość walki – droga prawna”. Na Litwie działa około 80 szkół, w których językiem wykładowym jest język polski. Powszechny spis ludności z 2011 roku wskazał, że na Litwie mieszka ponad 200 tys. Polaków, co stanowi 6,6 proc. mieszkańców kraju. Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)