Wiceminister edukacji Zbigniew Marciniak napisał do „Gazety Wyborczej” w odpowiedzi na artykuł zamieszczony 18.06. dotyczący nowej podstawy programowej dla zerówek, która zakłada, że sześciolatki nie będą się uczyły pisania i czytania.
Prof. Marciniak napisał, że początkowy okres nauki ma decydujący wpływ na cały dalszy przebieg edukacji, dlatego każde dziecko musi być odpowiednio przygotowane do szkoły - służy temu edukacja przedszkolna.
„ Podstawa programowa wychowania przedszkolnego niczego nie ogranicza ani nie zakazuje, ale precyzyjnie opisuje zakres umiejętności, które koniecznie powinien opanować przedszkolak zanim przystąpi do nauki czytania, pisania itp. … Najlepiej, gdy tę naukę rozpocznie w szkole, gdzie ma na to spokojny, trzyletni okres pracy pod opieką nauczyciela nauczania początkowego. Jeśli rozpocznie ją w przedszkolu - należy się liczyć z konsekwencjami zmiany po roku nauczyciela i zapewne metod nauczania.
Zatem: miejsce sześciolatka, który już opanował umiejętności opisane w podstawie programowej wychowania przedszkolnego jest w szkole. Jeśli na podstawie decyzji rodziców takie dziecko znajdzie się jednak w przedszkolu, należy tam pogłębiać jego umiejętności tak, by jak najlepiej je przygotować do przekroczenia progu szkoły. …
Natomiast sześciolatek, który wcześniej nie chodził do przedszkola - a takich mamy w kraju prawie 40 proc. - powinien najpierw pod doświadczonym okiem nauczyciela przedszkola przygotować się do nauki czytania i pisania. … Nowy stan prawny wprowadza lepsze programy nakazujące najpierw przygotować się do nauki szkolnej, a dopiero potem ją podjąć - niezależnie od tego, czy dziecko ma sześć, czy siedem lat” – napisał Zbigniew Marciniak.
 
Źródło: Gazeta Wyborcza, 19.06.2009 r.