Uczniowie wiejskich gimnazjów podczas egzaminów z języka angielskiego wypadają o 6 pkt. słabiej niż uczniowie z miejscowości powyżej 100 tysięcy.Tak wynika z raportu „Angielski - czyja szansa?" opracowanego przez Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej. Analizie poddano m.in. wyniki egzaminów gimnazjalnych z ostatnich 5 lat oraz badania sondażowe przeprowadzone wśród nauczycieli języka angielskiego. Okazuje się, że wyniki testów z przedmiotów humanistycznych i ścisłych są porównywalne w miastach i na wsiach. Dysproporcje pojawiają się dopiero przy egzaminach ze znajomości języka angielskiego.
Zróżnicowanie widać w każdym aspekcie egzaminu z języka angielskiego - reagowanie językowe, odbiór tekstu czytanego, odbiór tekstu słuchanego. 
Wśród barier w nauczaniu języka nauczyciele wskazywali m.in. niedostateczne wyposażenie szkół w pomoce dydaktyczne, brak środków na dodatkowe zajęcia edukacyjne, zbyt liczne grupy, a przede wszystkim brak kontaktu uczniów z „żywym" językiem. Połowa ze 143 ankietowanych nauczycieli z terenów wiejskich jako utrudnienia w nauczaniu języka angielskiego wskazała brak zaangażowania samorządu we wspieranie edukacji.
Fundacja alarmuje, że już wkrótce jakość nauczania języka angielskiego na terenach wiejskich może w istotny sposób obniżyć szanse edukacyjne młodzieży z małych miejscowości. Niemal 80 procent uczniów zdaje na egzaminach właśnie ten język, a od roku szkolnego 2011/2012 egzamin z języka będzie brany pod uwagę przy kwalifikacji do szkół ponadgimnazjalnych. Dlatego zdaniem autorów raportu wskazana jest zmiana rozporządzenia MEN, by wynik egzaminu gimnazjalnego w części językowej był brany pod uwagę przy kwalifikacji do szkół ponadgimnazjalnych dopiero po usunięciu dysproporcji w efektach nauczania języków obcych pomiędzy terenami wiejskimi i miejskimi.
 
Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 1.12.2010 r.