Wojciech Rafał Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych, uważa, że zbieranie przez gminę danych osobowych rodziców przy rekrutacji do przedszkoli jest niezgodne z prawem.
Generalny inspektor danych osobowych (GIODO) na prośbę rodziców i Rzecznika Praw Dziecka przyjrzał się, jak wygląda proces rekrutacji do przedszkoli w gminach. Wyniki wstępnej kontroli są niepokojące. Większość gmin przy rekrutacji do przedszkoli żąda od rodziców różnych dokumentów, m.in. zaświadczenia ZUS RMUA na potwierdzenie zatrudnienia oraz rocznego rozliczenia podatkowego PIT potwierdzające miejsce zamieszkania i opłacanie podatku dochodowego. Co więcej, niektóre gminy domagają się dużo wrażliwszych danych np. kopii zaświadczeń zawierających dane medyczne dzieci i rodziców oraz orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnych.
Generalny inspektor danych osobowych (GIODO) na prośbę rodziców i Rzecznika Praw Dziecka przyjrzał się, jak wygląda proces rekrutacji do przedszkoli w gminach. Wyniki wstępnej kontroli są niepokojące. Większość gmin przy rekrutacji do przedszkoli żąda od rodziców różnych dokumentów, m.in. zaświadczenia ZUS RMUA na potwierdzenie zatrudnienia oraz rocznego rozliczenia podatkowego PIT potwierdzające miejsce zamieszkania i opłacanie podatku dochodowego. Co więcej, niektóre gminy domagają się dużo wrażliwszych danych np. kopii zaświadczeń zawierających dane medyczne dzieci i rodziców oraz orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnych.
Zdaniem GIODO „brak jest podstawy prawnej dla zbierania danych osobowych, ich przetwarzania i zabezpieczania, które potwierdzałyby spełnianie kryteriów, które gminy nakładają”. Ani ustawa o systemie oświaty, ani ustawa o ochronie danych osobowych nie upoważnia do tego gmin.
Według Wiewiórskiego MEN powinno ustawowo uregulować zasady przetwarzania danych osobowych przy naborze do przedszkoli.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 25.08.2010 r.