Za klapę reformy obwinia głównie rząd, który nie zapewnił gminom odpowiednich środków. Nie stworzono też żadnej kampanii informacyjnej dla rodziców.

Uważa, że: „Jednym z powodów, którym się kierowali było uniknięcie w 2012 roku podwójnego rocznika dzieci. Można więc uznać, że nadużyto zaufania rodziców. A to oznacza, że święty spokój mają tylko te gminy, które nic nie zrobiły, by stworzyć dobre warunki nauki w szkołach dla 6-latków.”  
 
 Całość wywiadu dostępna  na stronie internetowej "DGP" (link).