MEN chce, by w zespoły mogły być łączone szkoły tego samego typu, np. dwie lub trzy szkoły podstawowe, lub kilka gimnazjów.
Jak mówiła 11.10. minister Katarzyna Hall, poprzez łączenie placówek chce ułatwić uczniom dostęp do specjalistów, takich jak np. psycholog szkolny czy pedagog, których w małych szkołach brakuje, chodzi też o ułatwianie zatrudnienia nauczycieli mniej popularnych przedmiotów, którzy obecnie zatrudniani są przez kilka szkół, mając wszędzie po np. ćwierć etatu. Minister podkreśliła, że proponowane łączenie szkół czy przedszkoli nie będzie jednak prowadzić do likwidacji mniejszych placówek. "One nadal mają być blisko dzieci, bo te nie mogą wędrować daleko. To nauczyciele i specjaliści będą wędrować do nich”.
Według minister Hall, dobrze by było, by lokalnie tworzone były zespoły, w których np. dyrektor szkoły podstawowej współpracował z kilkoma pobliskimi przedszkolami, punktami przedszkolnymi, by posiadały one wspólnego koordynatora do spraw specjalnych potrzeb uczniów.
Minister poinformowała też, że w założeniach do projektu nowelizacji ustawy znajdą się też zapisy dotyczące projektowanych zmian w organizacji szkolnictwa zawodowego oraz uzupełniania wykształcenia przez dorosłych. Przypomniała, że chodzi w nich o to, by absolwenci kończący szkoły zawodowe byli wyposażeni w odpowiednie kwalifikacje potwierdzone certyfikatami oraz, by szkoły dla dorosłych stały się bardziej atrakcyjne i dostosowane do ich potrzeb i możliwości.
Hall nie wyklucza zmian w sposobie finansowania szkolnictwa dla dorosłych tak, by szkoły te bardziej zabiegały o to, by uczący się w nich nie przerywali nauki, tylko kończyli je z sukcesem.
Projektowane przez MEN zmiany miałby wejść w życie przed 2012 r., tak m.in., aby wszystkie sześciolatki, które we wrześniu 2012 r. obowiązkowo pójdą do szkół, miały wcześniej zapewnioną diagnozę, a uczniowie kończący w czerwcu 2012 r. gimnazja - pomoc we właściwym wyborze szkoły. Jesienią 2012 ruszyć też ma reforma w szkołach zawodowych.

Serwis Nauka w Polsce, 13 października 2010 r.