Jego zdaniem ewentualne problemy mogą pojawić się w większych miastach - jak Warszawa lub Kraków, gdzie - jak mówił minister - "ewentualnie zbyt wiele osób zwróci się do dyrektora tej samej szkoły o przyjęcie". - Wtedy będziemy wskazywać inne szkoły, gdzie można będzie ewentualnie przyjąć dzieci ukraińskie - dodał.

Czytaj też: Nowe zasady zatrudniania specjalistów w szkołach i przedszkolach od roku szk. 2022/23 >>>

Sprawdź w LEX: Kalendarz zadań dyrektora - Sierpień 2022 >>>

 

Dopytywany o to, czy nadal część dzieci z Ukrainy nie przychodzi do polskich szkół, tylko łączy się online ze szkołą w Ukrainie, Czarnek odpowiedział, że to jest sytuacja, która będzie dotyczyła większości uczniów znajdujących się w Polsce. - System zdalny działa na Ukrainie i w systemie zdalnym są również miliony dzieci ukraińskich, które pozostały na Ukrainie - wskazał.

- Według naszych szacunków w Polsce jest około 700 do 800 tys. dzieci w wieku szkolnym. Jeśli mówimy o 200 tys., które są w polskich szkołach, to około 500 do 600 tys. jest w systemie zdalnym i łączy się z Ukrainą - poinformował minister. (ms/pap)