MEN , które ma do dyspozycji do 2013 roku gigantyczną kwotę ponad 1 mld euro, słabo radzi sobie z jej wydawaniem. Na półmetku okresu przewidzianego na wdrożenie programu MEN zakontraktowało niecałe 40 proc. tej kwoty. Najwolniej są realizowane tzw. projekty systemowe, na które MEN otrzymało ponad 0,5 mld euro.
Kilkoma z nich zarządzają urzędnicy MEN. Ponieważ terminy ich rozpoczęcia w niektórych przypadkach były przesuwane nawet kilka razy, na efekty projektów trzeba będzie poczekać jeszcze dwa – trzy lata. Już widać, że unijne pieniądze znacząco nie wpłyną na przyspieszenie reform w edukacji. Co gorsza, spora część środków, które ma do dyspozycji MEN, zostanie wydana nieefektywnie – głównie na raporty z badań diagnozujących obecny stan szkolnictwa. Za raportami nie idą nawet propozycje nowych rozwiązań systemowych.
Tak jest np. w projekcie o wartości 757 tys. zł zarządzanym przez MEN, a dotyczącym doskonalenia zawodowego nauczycieli. W jego ramach została wykonana analiza obowiązujących przepisów z tej dziedziny. W drugim etapie ma być wdrażana koncepcja zmian przepisów dotyczących doskonalenia zawodowego.
Pieniądze miały być wykorzystane m. in. do reformowania programów nauczania, opracowania nowych podstaw programowych czy systemu kształcenia nauczycieli. Na przykład projekt zmian w systemie kształcenia zawodowego miał być gotowy w 2012 roku. Jednak dwa unijne projekty dotyczące szkół zawodowych dopiero startują, a na ich efekty trzeba będzie poczekać. Od stycznia formalnie ruszył projekt dotyczący potwierdzania kwalifikacji zawodowych, ale dotąd odbyło się tylko jedno posiedzenie tzw. grupy sterującej oraz dwa spotkania z ekspertami.
Dopiero teraz rusza projekt zarządzany przez urzędników MEN, w ramach którego ma powstać strategia zarządzania oświatą w regionach. Za kwotę 6 mln zł zostaną opracowane m. in. 4 raporty (jeden z nich ma np. dotyczyć rozszerzania opieki przedszkolnej), oraz założenia zmian w prawie.
Tempo prac jest wolne we wszystkich projektach zarządzanych przez MEN. Problemem są prace koncepcyjne. Na przykład projekt dotyczący nadzoru pedagogicznego jest realizowany od 2008 roku, obecnie trwa jego drugi etap i już wiadomo, że będzie musiał być przedłużony do końca obecnej perspektywy finansowej 2007 – 2013.
Zdaniem ekspertów problemem projektów MEN jest słabe zarządzanie. Dlatego resort, przekazał urzędom marszałkowskim duży projekt systemowy, dotyczący tzw. indywidualizacji nauczania w klasach I – III. 600 mln zł, które oddał regionom, miało wesprzeć szkoły w przyjmowaniu sześciolatków. Ponieważ założenia programu nie zostały dobrze przygotowane, pieniądze są na razie niewykorzystywane.
Ze środków unijnych finansowane są też prace 31-osobowego zespołu ds. statusu zawodowego nauczycieli. Został powołany w marcu i spotkał się zaledwie dwa razy. Sami jego członkowie mają wątpliwości, czy uda mu się wypracować wspólne stanowisko.
 
Źródło: Gazeta Prawna, 6.07.2010 r.