MEN może nie zdążyć z rozporządzeniem, które wprowadzałoby od września lekcje etyki i w związku z tym obowiązek uczniów uczęszczania na religię lub etykę.
– Moją intencją jest, by każda szkoła oferowała zajęcia z etyki. Uczeń byłby z nich zwolniony, jeśli chodziłby na religię – mówiła minister Katarzyna Hall 23.03. podczas konferencji prasowej dotyczącej reformy edukacji.
Przyznała jednak, że rozporządzenie, które nakaże szkołom zapewnienie wyboru między etyką a religią, a na uczniów nałoży obowiązek chodzenia na przynajmniej jeden z tych przedmiotów, nie jest gotowe i może nie udać się go wprowadzić w życie już od nowego roku szkolnego. – Analizujemy stan prawny takiego rozwiązania. Nie wiadomo też, czy z powodu kryzysu będziemy w stanie podołać mu finansowo – tłumaczyła minister. Minister uważa, iż trzeba przeprowadzić dodatkowe konsultacje m.in. z Komisją Wspólną Rządu i Episkopatu.
W szkołach należałoby bowiem zatrudnić więcej etyków. Obecnie pracuje ich 119. Etyka jest w 334 z blisko 32 tys. szkół,  religia – w 27,5 tys.
 
Źródło: Rzeczpospolita, 24.03.2009 r., Głos Nauczycielski, 23.03.2009 r.