Według prokuratury pedagog działając w imieniu Towarzystwa Ubezpieczeniowego na Życie z grupy kapitałowej ING, przyjmował od klientów pieniądze na lokaty, po czym je sobie przywłaszał. W ten sposób do jego kieszeni trafiły setki tysięcy złotych.
Śledczy ustalili, że część pokrzywdzonych otrzymała pewne wypłaty jako odsetki od fikcyjnych - jak się okazało - lokat, jednak kwoty te - jak podkreśla w akcie oskarżenia prokurator Mirosław Mospinek z Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście - stanowią zaledwie ułamek tego, co oskarżony pobrał od pokrzywdzonych. Więcej>>

Polecamy: Zarzuty dla szefowych przedszkola za przywłaszczenie 1 mln zł