Przydział darmowej herbaty i mydła dla nauczycieli to relikt PRL - uznali niedawno łódzcy urzędnicy. Z tego powodu dyrektor Wydziału Edukacji UMŁ wystosowała do dyrektorów szkół pismo, w którym nakazuje, aby przestali wydawać nauczycielom herbatę i środki czystości. Decyzja wywołała protest oświatowej "Solidarności".
"Obrona herbaty to jeden z punktów zebrania zaplanowanego na piątek w Klubie Nauczyciela przez oświatową "Solidarność". Spotkanie organizuje jej komisja "Łódź-Górna, Widzew", ale spodziewani są związkowcy także z innych dzielnic. Zwłaszcza, że w programie jest także zapisane omówienie "planów Pani Prezydent Łodzi zwolnienia z pracy prawie wszystkich pracowników obsługi i administracji i zastąpienia Ich firmami zewnętrznymi" - czytamy w "Dzienniku Łódzkim".
Na razie większość dyrektorów lekceważy wytyczne urzędników. Nauczyciele otrzymali przydział herbaty na październik, mimo że pismo objęło już także ten miesiąc. Więcej>>
Łódź: nauczyciele i urzędnicy toczą wojnę o herbatę
Urzędnicy łódzkiego magistratu bezprawnie zabierają nauczycielom herbatę - twierdzą działacze oświatowej Solidarności. Pracownicy Urzędu Miasta Łodzi twierdzą z kolei, że nauczyciele nigdy nie mieli prawa do darmowych porcji napoju. O herbacianej wojnie informuje Dziennik Łódzki.