Ocenianie zachowania ucznia polega na rozpoznawaniu przez wychowawcę oddziału, nauczycieli oraz uczniów danego oddziału stopnia respektowania przez ucznia zasad współżycia społecznego i norm etycznych oraz obowiązków określonych w statucie szkoły (art. 44b ust. 4 ustawy o systemie oświaty). To, jaką formę przybiera ta ocena, precyzuje par. 11 rozporządzenia w sprawie oceniania, klasyfikowania, uczniów i słuchaczy.

Stopień, często wystawiany na podstawie punktów

To właśnie ten ostatni przepis rozstrzyga, że począwszy od klasy IV szkoły podstawowej, roczną i końcową ocenę klasyfikacyjną zachowania ustala się według następującej skali:

  • wzorowe;
  • bardzo dobre;
  • dobre;
  • poprawne;
  • nieodpowiednie;
  • naganne.

 

Przepis precyzuje też, co bierze się pod uwagę, wystawiając taką notę, wymienia:

  •  wywiązywanie się z obowiązków ucznia;
  • postępowanie zgodne z dobrem społeczności szkolnej;
  • dbałość o honor i tradycje szkoły;
  • dbałość o piękno mowy ojczystej;
  • dbałość o bezpieczeństwo i zdrowie własne oraz innych osób;
  • godne, kulturalne zachowanie się w szkole i poza nią;
  • okazywanie szacunku innym osobom.

 

Nie sposób nie zauważyć, że nie są to szczególnie ostre kryteria – stąd opinie, że decydujące znaczenie mają sympatie lub uprzedzenia nauczyciela. Prowadzi to do kuriozalnych przypadków, np. wystawiania wzorowego zachowania wyłącznie stereotypowo grzeczniejszym dziewczynkom. Albo po prostu uczniom, którzy dobrze się uczą, a wątpliwości budzi np. ocenianie stroju ucznia, czy jego zachowania poza szkołą. Szkoły próbują je doprecyzować na podstawie punktów – za dobre zachowanie przyznawane są punkty dodatnie, za złe ujemne. O ocenie na koniec roku decyduje ogólny wynik.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

Szkoły łamią przepisy

Na to, że szkoły często łamią przepisy przy ocenianiu zachowania uczniów wielokrotnie zwracało uwagę Stowarzyszenie Umarłych Statutów. Organizacja na początku tego roku wytykała absurdalne zapisy statutu Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Kaliszu. Wynikało z niego, że uczeń, który poskarży się na nauczyciela, może dostać negatywną ocenę z zachowania, jeżeli dyrektor nie uzna skargi za zasadną. Wskazywano, że przepis ma wywołać efekt mrożący, zniechęcając uczniów do dochodzenia swoich praw.

Ale problemy z oceną zachowania – choć nie zawsze takiego kalibru – są powszechne. Sprawdzono to w niedawnym badaniu na temat poziomu przestrzegania praw ucznia w Polsce. Prawie co piąty ankietowany (18,4 proc.) zgłosił, że przepisy statutowe szkoły uzależniają ocenę zachowania ucznia od jego średniej oceny, 13,6 proc. respondentów potwierdziło, że statuty szkół dają możliwość nałożenia na ucznia kary w postaci prac porządkowych. Prawie połowa, 48,8 proc., wskazała, że statut ich szkoły zawiera przepisy o tym, że wygląd wpływa na ocenę zachowania. Tymczasem ustawa o systemie oświaty wprost wyłącza możliwość uzależniania zachowania od ocen klasyfikacyjnych z poszczególnych przedmiotów (art. 44f ust. 8).

Sprawdź w LEX: Czy uczeń może być dwukrotnie oceniony za tę samą partię materiału? >

Poważna bariera dla uczniów w spektrum autyzmu

Sformalizowana, często punktowa ocena, to poważna bariera dla uczniów w spektrum autyzmu. O tym aspekcie opowiedzieli Prawo.pl Sylwia Kowalska i Janek Gawroński z Fundacji Autism Team.
- Wystawienie punktowej oceny zachowania uczniowi w spektrum autyzmu można porównać z odebraniem wózka inwalidzkiego dziecku z niepełnosprawnością ruchową i wystawienie mu oceny z w-f za wspinanie się po schodach na czas – mówi Sylwia Kowalska. – Dlatego młodzi ludzie postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Jeden z ich kluczowych postulatów dotyczy zniesienia punktowej oceny zachowania i zastąpienie jej oceną opisową – podkreśla.
Wtóruje jej Janek Gawroński, koordynator Klubu Świadomej Młodzieży w Fundacji Autism Team. – To dyskryminujące, dlatego zwracaliśmy się z tym do rzecznika praw obywatelskich i do resortu edukacji. Ten pierwszy podjął interwencję, ministerstwo natomiast wskazało, że kwestię tę powinni regulować dyrektorzy szkół. Nie zgadzam się z tym – uważam, że powoływanie się na art. 68 Prawa oświatowego, który składa całą odpowiedzialność za jej funkcjonowanie na barki dyrektora szkoły, jest nadużywany. Pozostawienie dyrektorowi wyboru w kwestii tego, czy ocena jest punktowa, czy opisowa nas nie zadowala. Cieszymy się, że wysłuchały nas niektóre samorządy i od września Łódź, Włocławek i być może Kutno staną się strefami wolnymi od punktowych ocen zachowania – mówi Janek Gawroński. Te miasta, na podstawie uchwał samorządu, wyłączą dyrektorom możliwość wystawiania uczniom punktowych ocen zachowania.

Sprawdź w LEX: Czy ocenę klasyfikacyjną z zachowania danego ucznia wychowawca powinien omówić na forum całej klasy? >>

Likwidacja lub ocena opisowa

Jak mówi Prawo.pl, Małgorzata Nowak, niezależna trenerka edukacyjna, publicystka oświatowa, wieloletnia dyrektor szkoły, należałoby przemyśleć zmianę systemu, nie tylko ze względu na uczniów w spektrum. - Moim zdaniem powinno się przemyśleć likwidację ocen zachowania lub zastąpienie ich oceną opisową. Wyobrażam sobie jednak, że nie wszystkich nauczycieli zachwyciłby ten ostatni pomysł, ponieważ oznaczałoby to dodatkowe obowiązki. Wielu jednak odetchnęłoby z ulgą, bo zdaje sobie sprawę z ułomności obecnych regulacji – podkreśla.
Dodaje, że zamiana oceny na komunikat skierowany do dziecka, miałaby zdecydowanie większą wartość wychowawczą. – Punktem wyjścia powinno być to, jakie postępy dziecko osiągnęło, startując od pewnego poziomu. To jest dla mnie kluczowe, bo dzieci z różnych środowisk mają różne punkty startu. Jeden uczeń może pochodzić z domu, gdzie otrzymuje ogromne wsparcie, a drugi z rodziny, w której – dajmy na to – rodzic jest w więzieniu. Wymaganie, by na starcie sprostali tym samym kryteriom jest absurdalne - wskazuje. Zauważa też, że wykroczenie poza normy wskazane w opisie kryteriów oceniania, to nie zawsze wina dziecka. – Jak możemy oceniać punktualność czwartoklasisty, którego rodzic przywozi do szkoły? Wpływ ucznia na to, czy będzie na lekcji na czas, jest w tej sytuacji znikomy. Musimy doceniać rozwój i postęp każdego dziecka, zdobycie jakiejś społecznej umiejętności, zamiast tylko przyklejać informację o ocenie, która reprezentuje jakiś ideał – podkreśla.

Sprawdź w LEX: Czy dyrektor szkoły może zmienić bez zgody nauczyciela roczną ocenę klasyfikacyjną ucznia? >>

Da się oceniać sprawiedliwie

Małgorzata Pucułek, dyrektorka LXV Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Integracyjnymi im. gen. J. Bema w Warszawie wskazuje, że punktowy system oceniania może nie być w pełni sprawiedliwy – nie tylko dla uczniów neuroatypowych. Co nie oznacza, że ocena zachowania w ogóle nie ma sensu – musi jednak  uwzględniać ich indywidualne możliwości i potrzeby uczniów.
- Ważne jest, aby zastanowić się, czy systemy oceniania są dostosowane do różnych uczniów, w szczególności tych z potrzebami specjalnymi. Zdarza się, że uczniowie w spektrum autyzmu reagują impulsywnie, ale jest to wynikiem ich stanu, a nie braku dyscypliny. Powinniśmy skupić się na pomocy tym uczniom w radzeniu sobie z tymi wyzwaniami, a nie na karaniu ich za to. Nie możemy porównywać ucznia, który ma trudności z udziałem w różnych projektach, z uczniem, który nie ma takich problemów – podkreśla.
Dodaje, że systemy oceniania powinny sprzyjać rozwojowi uczniów. – Muszą być konstruktywne i dawać uczniom konkretną, użyteczną informację zwrotną. Dzięki temu będą oni wiedzieć, co robią dobrze, a co mogą poprawić – tłumaczy.