- Córka jest bardzo dociekliwa. Będąc pewna, że wszystkie zadania rozwiązała dobrze, chciała zobaczyć, w czym mogła popełnić błąd. Okazało się, że pomyliła się nie ona, ale komisja konkursowa - tłumaczy Izabela Sellmer, matka dziewczynki. Okazało się, że dziewczynka ma wyjątkowego pecha do komisji egzaminacyjnych, ponieważ źle policzono jej punkty w aż dwóch pracach. Przewodnicząca rejonowej komisji konkursowej zapewnia, że błąd naprawiono. 
- Są to pojedyncze przypadki. Ważne jest, aby uczniowie i ich rodzice skorzystali ze swoich praw określonych w regulaminie danego konkursu - tłumaczy Anna Bzowska, wojewódzki koordynator konkursów interdyscyplinarnych i przedmiotowych. Więcej>>