Krakowscy uczniowie rezygnują z lekcji religii. Nie chcą też jednak chodzić na przedmiot alternatywny, czyli etykę – informuje „Dziennik Polski”.
Jako przykład gazeta podaje I LO w Krakowie, gdzie jeszcze dwa lata temu na religię nie chodziło 16 uczniów, w ubiegłym roku – 20, a w tym – aż 42. Uczniowie narzekali na ostre wymagania stawiane przez katechetów, którzy zmuszali młodzież m.in. do chodzenia na „majówki”, drogę krzyżową, premiowali tych, którzy udzielają się w oazie i służą do mszy. Bez tego praktycznie nie można było liczyć na dobrą ocenę. Nie wykluczone więc, że uczniowie z tego powodu zaczęli rezygnować z religii.
Młodzi ludzie nie chcą jednak chodzić także na przedmiot alternatywny, czyli na etykę.
VI LO w Krakowie próbowało zorganizować takie zajęcia, ponieważ ma wykwalifikowanego nauczyciela. - Chodził po szkole i próbował zebrać przynajmniej siedmioosobową grupę, potrzebną do zorganizowania zajęć, jednak bezskutecznie – opowiada „DP” Barbara Silberring, dyrektorka VI LO. Na etykę zgłosił się tylko jeden uczeń, choć na religię nie chodzi 70 uczniów.

Głos Nauczycielski, 27 października 2009 r.