Opinie na temat książki przytacza "Nasz Dziennik".
– Często podkreślam za ks. kard. Zenonem Grocholewskim, prefektem Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej, że „w szkołach kształci się dziś robota intelektualnego, pomija się świat wartości”. A szkoła katolicka musi być ubrana w świat wartości – mówi ks. Mariusz Oryl, dyrektor Niepublicznego Gimnazjum Katolickiego im. bł. abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego i bł. bp. Leona Wetmańskiego oraz Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Stanisława Kostki w Sikorzu koło Płocka.
Duże kontrowersje katolików wywołało pominięcie nazwy Boże Narodzenie w rozdziale poświęconym świętom i ubieraniu choinki. MEN zadeklarował, że dostosuje się do uwag i nazwa świąt znajdzie się w podręczniku.
- Nie wiemy, jak będzie wyglądała treść kolejnych części, co będzie ujęte, a co nie, np. jeszcze do niedawna w podręczniku nie było mowy o świętach Bożego Narodzenia. Jest również obawa, że znajdą się treści, których nie chcielibyśmy w szkole katolickiej. Ale chodzi nam przede wszystkim o brak odwołania do chrześcijańskiej kultury i wartości. - mówi gazecie  s. Alma Pachuta z Centrum Edukacyjnego Sióstr Nazaretanek w Kaliszu.
Poza kwestiami światopoglądowymi nauczyciele szkół katolickich zarzucają "Naszemu Elementarzowi" niski poziom - zwłaszcza w porównaniu z komercyjnymi podręcznikami. Więcej>>

Źródło: "Nasz Dziennik", stan z dnia 15 lipca 2014 r.

Polecamy:Rodzice protestują przeciwko usuwaniu Bożego Narodzenia z rządowego elementarza