Skargę na nauczycielkę złożyli rodzice jedenastolatków, którym katechetka ze szczegółami tłumaczyła, jak przebiega zabieg usunięcia ciąży.
- Dzieci usłyszały, że najpierw z ciała kobiety wyciąga się główkę, którą się odrywa od ciałka, a później pozostałe części - przytacza jedna z matek. Jako pracę domową dzieci miały za zadanie obejrzeć film "Niemy krzyk".
Sprawą zajęła się dyrekcja i kuria. W rezultacie podjęto decyzję o zwolnieniu nauczycielki. Więcej>>
Źródło: "Gazeta Wyborcza", stan z dnia 11 kwietnia 2016 r.
Minister broni katechetki, która opowiadała piątoklasistom o aborcji>>