„Gazeta Wyborcza” zamieszcza dzisiaj artykuł na temat warunków pracy nauczycieli w różnych krajach. Jak wynika z danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (raport OECD „Education at the glance 2006”) polscy nauczyciele zarabiają najgorzej nie tylko w Europie.

Najwyższe pensje są Luksemburgu - rocznie nauczyciel zarabia równowartość ponad 80 tys. dol.
Za Luksemburczykami są Szwajcarzy - około 55 tys. dol. rocznie. Niemcy zarabiają w szkole prawie 50 tys. dol. rocznie. W Anglii nauczyciel dostaje średnio cztery razy więcej niż w Polsce, a w Czechach - dwa razy więcej. Przeciętnie w krajach OECD najwięcej zarabia się w liceach, potem w gimnazjach, a najsłabiej w podstawówkach. Polskie stawki są wyrównane. W podstawówkach podobnie jak u nas zarabia się w Czechach, Meksyku, Turcji i na Węgrzech, a dwa razy więcej - w Danii, Niemczech, Japonii, Korei i Luksemburgu. Za pracę w liceach Polska oprócz Turcji płaci najmniej. Prawie trzy razy więcej dostają nauczyciele licealni w Danii, Japonii, Korei, Luksemburgu i Holandii.

W Szwecji  pensje nauczyciela są różne w regionach i szkołach, ustalane w indywidualnych pertraktacjach między dyrektorem szkoły i nauczycielem. Nie liczy się długość stażu pracy, tylko potrzeby szkoły i umiejętności nauczyciela. Związki zawodowe negocjują ze związkiem gmin centralne podwyżki na dwu- lub trzyletni okres. Pierwsza stawka szwedzkiego nauczyciela to najczęściej 20 tys. koron brutto na miesiąc (ok. 7,6 tys. zł), najwyższe wynagrodzenie nauczycieli - w liceach - dochodzi do 32 tys. koron (ponad 12 tys. zł), średnie szwedzkie wynagrodzenie to około 18 tys. koron. Według umowy, nauczyciel jest zatrudniony na 45 godz. tygodniowo, z tym że 10 godz. ma do własnej niekontrolowanej dyspozycji Gdyby nauczyciel chciał podjąć jakąś dodatkową pracę, musi to ustalić z dyrektorem szkoły, ale może dodatkowo pracować najwyżej cztery godziny tygodniowo (10 proc. etatowego czasu). W Anglii nauczyciel zaczyna pracę z ok. 17 tys. funtów na rękę rocznie (ok. 85 tys. zł). Są też dodatki za pracę w trudniejszym środowisku, czyli w dużych miastach - odwrotnie niż w Polsce. Podwyżki co dwa lata, po blisko dziesięciu latach nauczyciel dochodzi do najwyższego pułapu zarobków - np. 40 tys. funtów w liceum (ok. 200 tys. zł).

W szkole podstawowej polscy nauczyciele pracują o wiele krócej niż w innych krajach. We Francji w podstawówkach nauczyciele pracują 26 godz. tygodniowo, w gimnazjum - 18, a w liceum - zaledwie 17. W Czechach nauczyciele w podstawówkach muszą przepracować w tygodniu 20 godz., w gimnazjum - 16,  a w podstawówkach - 15. W fińskim systemie edukacyjnym nauczyciele pracują w podstawówkach tyle co w Polsce, a szkołach wyższych - mniej.

Nie jest prawdziwy zarzut, że polscy nauczyciele mają najwięcej wakacji i ferii. Według danych OECD o trzy tygodnie dłużej w roku pracują tylko w Danii, a o dwa - w Niemczech i Holandii. O miesiąc krócej niż w Polsce uczy się we Francji, a o półtora miesiąca krócej - we Włoszech. Mimo mniejszej liczby dni szkolnych, i francuscy, i włoscy nauczyciele mają więcej godzin pracy w roku niż ich polscy koledzy, np. we francuskiej podstawówce aż o 240 lekcji więcej, a we włoskiej - o 50.

Źródło: Gazeta Wyborcza, 7.02.2008r.