- Analizujemy, na ile szkoła wykorzystuje potencjał uczniów. Tego nie oddają suche wyniki egzaminów końcowych, bo ważniejsze są uczniowskie postępy - mówi "Gazecie Wyborczej" prof. Roman Dolata z IBE, szef projektu poświęconego edukacyjnej wartości dodanej, czyli EWD.

Polecamy: Konferencja Edukacja w Samorządach>>>

Na stronie ewd.edu.pl opublikowano właśnie najnowsze wskaźniki dla gimnazjów, ale dostępne są tam informacje o ponad 20 tys. szkół - również podstawowych i średnich.

Dobre szkoły to takie, które motywują do rozwoju, a ich uczniom przybywa wiedzy. Jak na trampolinie skaczą w górę. Właśnie wysokość tego skoku można mierzyć za pomocą EWD. I tak np., by wyliczyć EWD dla gimnazjów, badacze zestawiają wynik sprawdzianu szóstoklasisty oraz wyniki egzaminów na koniec gimnazjum.

Dlatego szanse na sukces mają tu nie tylko szkoły, które osiągają najwyższe wyniki na testach i te z długimi listami olimpijczyków. Liczy się postęp dokonany przez uczniów - również tych najsłabszych. Więcej>>>


Dyrektor szkoły liderem - inspiracje i perspektywy>>>