Zdaniem Górowskiego jeszcze kilka lat temu częstym procederem było oferowanie szkołom przez akwizytorów czy przedstawicieli wydawnictw "prezentów" w postaci np. tablic multimedialnych czy innych sprzętów - za wybór konkretnego podręcznika dla uczniów. Na środowej konferencji prasowej poinformował, że zgodnie z ankietą przeprowadzoną w 2012 r., w blisko 75 proc. placówek edukacyjnych miały miejsce tego typu zachowania.
"Dyrektorzy w imieniu szkół podpisywali umowy darowizny czy współpracy na długie okresy, szkoła otrzymywała sprzęt" - podkreślił.
Górowski zapowiedział, że w lutym br. ma być znany pełny raport z badania przeprowadzonego badania w 2014 r. Jak dodał, odsetek szkół, które wskazywały na to, że przedstawiciele handlowi spotykali się z nauczycielami czy dyrektorami szkół, znacznie się zmniejszył i wyniósł ok. 35 proc.
Wydawcy chcą przepisów ws. wizyt handlowców w szkołach>>
Prezes fundacji przypomniał, że w ustawie o systemie oświaty pojawił się przepis, który zakazuje oferowania, przekazywania szkołom i nauczycielom jakichkolwiek korzyści w zamian za wybór określonego podręcznika szkolnego. Jego zdaniem jednak ustawodawca powinien pójść dalej i zakazać bezpośrednich spotkań dyrektorów czy nauczycieli z przedstawicielami oferującymi sprzedaż podręczników. Górowski ocenił, że takie spotkania mogą prowadzić do powstawania korupcyjnych zachowań. "To musi być pełna transparentność wyboru" - zaznaczył.
Górowski ocenił, że taka zmiana byłaby pożądana w kontekście dopłat, jakie Skarb Państwa ma przekazywać na darmowe podręczniki szkolne w latach 2014-2024. (PAP)
Więcej czasu na przesłanie opinii o rządowym podręczniku dla drugoklasistów>>