Minister edukacji Katarzyna Hall broniła w Sejmie nowelizacji ustawy oświatowej. Debata trwała ponad trzy godziny. Posłowie opozycji atakowali głównie pomysł posłania sześciolatków do szkół. Zdaniem opozycji najpierw trzeba zapewnić opiekę przedszkolną pięciolatkom, a potem posłać sześciolatki do szkoły.  - Rodzice nie rozumieją, dlaczego sześcioletnie dzieci mają iść do szkoły już zaraz. Dlaczego bez przygotowania przedszkolnego usiądą obok tych, które kończyły zerówkę. Przecież 800 gmin w Polsce nie ma przedszkola - argumentowali.

Minister Hall broniła się, że przez pierwsze trzy lata reformy decyzję o tym, czy dziecko posłać do szkoły, czy zostawić w przedszkolu, podejmą rodzice. - Do szkoły nie pójdzie żadne sześcioletnie dziecko, którego rodzice nie będą chcieli - mówiła. Minister edukacji podkreśliła, że obniżenie wieku obowiązku szkolnego to działanie dla dobra dzieci. Przypomniała, że oznacza to wcześniejsze wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci oraz wcześniejsze odkrywanie ich uzdolnień, ma pozytywny wpływ na rozwój intelektualny i emocjonalny.

W projekcie zapisano również   m.in. zmniejszenie biurokratycznych obowiązków kuratoriów. Odstąpiono też od konieczności uzyskania pozytywnej opinii kuratora oświaty przy ustalaniu przez samorząd sieci szkół lub likwidacji szkół.

Przewidywane w projekcie zapisy ograniczające rolę kuratora w opiniowaniu sieci szkół i te ułatwiające przekazywanie placówek przez samorządy stowarzyszeniom mogą, zdaniem opozycji, sprawić, że PO będzie mieć problem z przeprowadzeniem ustawy przez Sejm. Również posłowie z koalicyjnego PSL chcą wyraźnego zaznaczenia w ustawie, że przekazana szkoła będzie nadzorowana przez samorząd i wszelkie zmiany organizacyjne będą się odbywać za jego zgodą. Uważają oni, że pierwsza umowa na oddanie szkoły powinna być na czas nie dłuższy niż pięć lat.

Podczas debaty Hall mówiła, że chociaż zgodnie z proponowanym ułatwianiem przekazywania przez samorządy szkół na mocy umowy, to stowarzyszenia lub fundacje, które je przejmą nie będą mogły ich zlikwidować placówek, nie staną się właścicielami nieruchomości; szkoła przekazana ma być nadal publiczna i bezpłatna.
Klub PiS złożył wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Lewica, choć skrytykowała ustawę, zapowiedziała poprawki i zaproponowała pracę w komisji. Poprawki zapowiedział też koalicyjny klub PSL.

Głosowanie nad ustawą odbędzie się w sobotę 6.12.

Źródło: Gazeta Wyborcza, Gazeta Prawna, Rzeczpospolita, 5.12.2008 r.